Forum opowiadania Strona Główna


[O] Zły dzień?
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu    Forum opowiadania Strona Główna -> Miniatury
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ellaine
Bliscy mroku



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ósme piętro

PostWysłany: Czw 23:12, 24 Kwi 2008    Temat postu:

Cytat:
Ruszyła do przodu.
– taa... cofnęła się do tyłu, podskoczyła do góry. Może „ruszyła się z miejsca, decydując się mimo wszystko kontynuować drogę do ojca”?
Cytat:
Czuła jak w oczach zbierają jej się łzy.
– chyba chciałaś napisać - w kącikach oczu. Czuła jak zbiera się jej na płacz. Oczy zaczęły ją piec, czuła, że za chwilę się pobeczy. Czuła jak w kącikach oczu zbierają jej się łzy.
W oko to można oberwać, w oku ma się ciśnienie, coś mogło komuś wpaść w oko [jeśli to frazeologia] lub do oka [jeśli to paproch].
Cytat:
Mocno zacisnęła powieki i znowu o mało co się nie wywróciła.
– i znowu to znowu, ale tu akurat musi być ;)
Cytat:
Teraz już nie mogła się powstrzymać.
– powstrzymać siebie? Ale przed czym? Zdaje się chodziło Ci o: Teraz już nie mogła powstrzymać łez/płaczu.
Cytat:
Łzy płynęły po policzkach niczym dwa słone potoki po stokach gór.
– tak, tak, a Bałtyk jest o smaku truskawkowym! Jak już tu Viga zauważyła, potoki w górach są zrobione ;) ze słodkiej wody. Poza tym to nie anime, żeby tryskać łzami jak fontanna imieniem Sailor Moon. Łzy popłynęły rzęsiście. [teraz to pojechałam Mickiewiczem...] Łzy obficie popłynęły jej po policzkach. ?
Cytat:
Osunęła się pod ścianę obskurnego budynku.
– „pod” czy „po” ścianie? Bo jeśli pod, to sugerujesz mi, że ona omdlała? ^^’
Cytat:
Ukryła twarz w dłoniach. Czemu to ona musi mieć zły dzień?
– pytanie zabawne, ale to pewnie wymóg konkursu? Czemu zabawne? Bo ktoś złośliwie mógłby odpowiedzieć: bo tak i ch..! ;) Tu akurat nie ma nic złego w pytaniu, ja po prostu jestem złośliwym człowiekiem :D


Cytat:
-Kto dzwonił? – kobieta postawiła przed córką herbatę.
– kobieta wielką literą, bo to nie jest zaznaczenie sposobu wypowiadania się. [Czy ja się powtarzam? ;)) ]
Cytat:
-Tata – odpowiedziała lakonicznie[,] pociągając z kubka łyk gorącego napoju.
- przecinek.
Cytat:
Twarz kobiety zmieniła się diametralnie. Uśmiech zamienił się w obrzydliwy grymas, a wesołe iskierki w oczach zamieniły się w płomienie gniewu
. [zuoooo! Wybacz, nie mogłam się powstrzymać xD ]
Cytat:
-Czego chciał? – zapytał gniewnie.
– mama zmieniła płeć! czyli bardzo śmieszna literówka, gdy jednej litery zabraknie :D
Cytat:
-Nic od ciebie. Dzwonił do mnie. – odpowiedziała wyzywającym tonem.
– bez kropki po „do mnie”
Cytat:
-Co mówił? – ścisnęła mocniej.
– z wielkiej litery po pytajniku...
Cytat:
-Ała! To boli! Rozmawiał ze mną, nie z tobą! – Próbowała wyrwać rękę z uścisku.
– brawo, tu jest poprawnie.
Cytat:
-Odczep się ode mnie! Nic od ciebie nie chcę! – za chwilę pożałowała tych słów.
– a tu już nie... z wielkiej litery po myślniku, raz proszę.
Cytat:
Do szkoły [po]szła z czerwonym śladem na policzku. Nie wróci dzisiaj do matki. Pójdzie do ojca
. – ze "szła" zrobiłam "poszła", bo z późniejszych zdań wynika, że ona wraca ze szkoły. A przynajmniej wcześniej nie ma słowa o tym, że idzie do szkoły. A skoro to było popołudnie to tym bardziej lepszy w użyciu, w tym wypadku, jest czas przeszły dokonany. :)

Na dzisiaj to pewnie koniec, bo mogłabym siedzieć nad tym dalej, ale - jest ciut późno i komp trochę zaczyna mi świrować. :)))
edit: w dialogach po myślniku, który zaczyna wypowiedź bohatera stawia się spację! Aczkolwiek podziwiam Twoją konsekwencję ;)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ellaine dnia Czw 23:19, 24 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ellaine
Bliscy mroku



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ósme piętro

PostWysłany: Sob 9:52, 26 Kwi 2008    Temat postu:

Cytat:
Interpretacja wiersza zależy od czytelnika, a nie od zdania polonistki i książki, nie będzie pisać tego[,] czego nie czuje.
– g***o prawda, że tak powiem. Uwierz mi, interpretacja nie zależy od czytelnika, udowodnił to jednej klasie mój psor z polskiego, dał im do zinterpretowania tekst [po wystąpieniu jednego chłopaka, który właśnie twierdził, co i Twoja bohaterka] i w zamian otrzymał 30 niezwykle podobnych interpretacji. Przypadek? Ależ skąd! Po prostu nie było możliwości innego zinterpretowania, w innym wypadku po prostu byłaby to nad-interpretacja. :)))
Ale, co do zdania, rozumiem, że to bunt nastolatki, nie zmienia to jednak faktu, że pominęłaś przecinek :))) Poza tym zdanie w porządku :)

Cytat:
Dzisiaj wieczorem omówią następną bitwę, a może po raz setny omówią bitwę pod Termopilami.
– powtórzenie! i to podwójne... "omówią bitwę, omówią bitwę"... a herbaty może się napiją? ;) Dzisiaj wieczorem omówią następną bitwę, a może po raz setny będą mówić/rozmawiać o tej pod Tormopilami? ?

Cytat:
Takie gadanie.
– dodałabym jeszcze „tam” -> takie tam, gadanie. Ale nie wiem, coś mi w tych trzech zdaniach nie pasuje, może czasownika przed „że” ? Tylko, że wtedy zdanie trzeba przebudować... Moja wersja, oczywiście wybacz, że Ci się w tekst wcinam. Tata pewnie każe jej wracać do mamy, twierdząc, że tak będzie lepiej, że łatwiej wygra w sądzie. Takie tam, gadanie.

Cytat:
Czemu matka nie może zrozumieć, że ona chce mieszkać z tatą.
– na końcu pytania stawiamy znak zapytania, a nie kropkę. :)

Cytat:
To[,] co tam ujrzała przeszło jej najśmielsze oczekiwania, ale w sumie[,] to czego ona się spodziewała...[?]
- przecinek, i być może znak zapytania na końcu...? to takie wahanie, niepewność, bo - czego ona się spodziewała...?
Cytat:
Wciśnięty w kąt siedział szczeniak. Był jeszcze bardzo młody.
– przecinek zamiast kropki, reszta bez zmian. [no, "Był" z małej oczywiście ;) ]
Cytat:
Niewiele myśląc[,] wzięła go ze sobą. Schowała go pod płaszcz, żeby nie zmarzł. Zatrzyma go.
go, go, go... czy Ty to widzisz?
Schowała psa/szczeniaczka/zwierzątko/maleństwo...
Zatrzyma je/go/pieska/zwierzątko/ to maleństwo/szczeniaczka.
Masz tyle możliwości a używasz zaimka. :)))
Cytat:
Jak się rozwodzą[,] to ona chce psa i już! Tacie się spodoba. Zawsze chciał [mieć] psa, ale mama się nie zgadzała, a kiedy zamieszkają razem będą mieć dużo psów.
– ale kto? Mama z tatą? – a kiedy zamieszka z ojcem będą mieli dużo tych czworonogów.
Cytat:
Idąc dalej[,] nagle poczuła coś ciepłego i mokrego na brzuchu. Cholera! No pięknie! – piesek zaspokoił swoje potrzeby fizjologiczne na nowym swetrze dziewczyny.
– wielka litera! „Piesek zaspokoił...” i wywal „swoje”, a czyje niby potrzeby miał zaspokoić, cudze? :P

Cytat:
Znowu zaczęła płakać. Szła z głową w płaszczu[,] mówiąc do szczeniaka, a łzy również kapały na sweter.
– bez „również”.

Cytat:
Wpadła na kogoś. Podniosła głową i zobaczyła chłopaka. Wysoki szatyn o rozczochranej przydługiej czuprynie miał na sobie czarny płaszcz i kolorowy szalik.
Cały czas szczerze się uśmiechał.
– skąd wiedziała, że cały czas? Poza tym skąd wiedziała, że szczerze? Uśmiechnął się szeroko.
Cytat:
Na początku dziewczynę denerwował ten uśmiech, ale teraz zaczęła jej się podobać te białe, równe zęby, a w policzkach robiły mu się słodko wyglądające dołeczki.
– na początku?! Ale ona przecież przed chwilą się z nim zderzyła, to na jakim początku?! W pierwszym momencie zdenerwował dziewczynę ten uśmiech, ale po chwili zaczęły jej się podobać białe, równe zęby [a fuu... gadasz o facecie jak o koniu na sprzedaż!, ale niech Ci będzie...], a w policzkach robiły mu się, słodko wyglądające, dołeczki. [słodko wyglądające to wtrącenie, stąd przecinki].

Cytat:
Chyba czytał książkę i dlatego na nią wpadł.
– to w końcu kto na kogo wpadł? W tym samym akapicie stoi jak byk – wpadła na kogoś. To albo zmieniasz pierwsze zdanie akapitu, albo zmieniasz to na coś w stylu: Chyba czytał książkę i dlatego na siebie wpadli. [bo gdyby nie czytał to pewnie by ją ominął, ne? ]
Cytat:

Też miał glany.
- też mam glany i co z tego? :P nie no, taki żarcik z mojej strony, zdanie może być.
Cytat:
Książka była jej ulubionego autora. Ta książka leżała teraz na ziemi.
– czy słowo powtórzenia coś Ci mówi? :P Mogłaś to wyrazić na przykład w taki sposób: Lektura chłopaka teraz leżała na ziemi, a jak zauważyła dziewczyna, była napisana przez jej ulubionego pisarza.
Cytat:
Schyliła się, aby j[ą] podnieść w tym samym momencie[,] co on.
- literówka, miałaś ja zamiast , no i przecinek.
Cytat:
-Prze...- stuknęli się głowami i oboje syknęli z bólu.
– Spacje po obu stronach „prze...” i wielka litera po drugim myślniku.

Na razie tyle. Trzeba się zabrać za jakieś porządki w tym pokoju, bo niedługo utonę w stosie kserówek i książek. :))


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ellaine dnia Sob 9:55, 26 Kwi 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ellaine
Bliscy mroku



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ósme piętro

PostWysłany: Sob 11:52, 26 Kwi 2008    Temat postu:

Cytat:
-Co tam chowasz? – spytał przyjaźnie.
- Ale kto spytał? Szczeniak? :D nieznajomy. Tak to wytykam, bo zdanie wcześniej mówisz wyłącznie o szczeniaku :)
Cytat:
-Szczeniaka – powiedziała płaczliwym głosem i rozkleiła się na dobre.
- powiedziała płaczliwie, i już, wiadomo, że głosem, a nie ręką :)))
Cytat:
-Co się stało? Nie płacz. No[,] nie płacz już. – Objął ją ramieniem. – Odprowadzę cię do domu. Tylko nie płacz, proszę...
- przecinek. A on objął, a ona wcale nie zareagowała? Gdyby mnie jakiś obcy chłopak objął na środku ulicy, to choćby nie wiem jak miał dobre intencje, odsunęłabym się od niego - odruchowo. Ludzie zwykle obcym nie dają się dotykać, zwłaszcza jeśli przekroczą sferę intymną, a przytulenie/objęcie to jest wejście w sferę intymną.
Cytat:
-Jasne, zawsze o tym marzyłem! – [C]hłopak uśmiechnął się do dziewczyny, a ona przez łzy odwzajemniła gest. – Pokaż no tego psa.
- wielka litera po drugim myślniku, tak jak zaznaczyłam.
Cytat:
Odchyliła płaszcz. Chłopak przez chwilę przyglądał się psu.
– psu, psa... naprawdę nie ma innych słów na to? zwierzęciu? Szczeniakowi? temu cholernemu futrzakowi? ;)))
Cytat:
-Trochę się tym interesuję. Chodzę na wystawy, pomagam w schronisku. Sam mam trzy psy. Zobacz będzie duży[,] bo ma masywne łapy. To prawie zawsze się sprawdza.
-Wiesz[,] ja nigdy nie miałam psa. Mogłabym cię czasami poprosić o radę, czy coś?
-Oczywiście. Wal śmiało drzwiami i oknami[,] o którejkolwiek godzinie.
-Dzięki. Poniesiesz mi torbę? – bardziej stwierdziła niż spytała[,] i wcisnęła chłopakowi torbę w ręce. Ten tylko się zaśmiał.
-Jaki ja jestem nietaktowny! – [U]kłonił się nisko. - Michał jestem.
-przecinki, przecinki... i jedna wielka litera, kiedy się kłania. No i powtórzenie... torba, torbę, ale jeśli to była torba, a nie plecak to jeszcze to mogę przełknąć.

Podsumowując.
Tekst od strony formalnej jest napisany dostatecznie, oczywiście - mogło być lepiej, ale widziałam też teksty, które wołały o pomstę do nieba. Twój nie woła, a jeśli, to na pewno niezbyt głośno. :))) Najwięcej problemów widzę w tym tekście, że miałaś z interpunkcją, albo to po prostu przez zwykłe przeoczenie, albo lenistwo. Poza tym po myślnikach, rozpoczynających dialog, stawia się spację! Zresztą, zawsze się ją stawia, chyba, że to coś w stylu "czarno-biały". :)
O formie, co jeszcze mogłabym powiedzieć? Chyba niewiele, ponad to, byś pamiętała, że są takie zdania jak złożone współrzędnie, lub podrzędnie, niekoniecznie trzeba pisać zdaniami prostymi. ;)))

A teraz treść...
Po przeczytaniu tego teksty nurtuje mnie jedno pytanie: Gdzie ten tekst ma ZAKOŃCZENIE?! Końcowy dialog przynajmniej jeśli o mnie chodzi jest niewystarczający by go nazwać zakończeniem, poza tym jeśli to jest zakończenie, to proszę mi wybaczyć, ale mnie ono nie przekonało. Jakoś ten happy end jest zbyt przesłodzony i nieprawdziwy, żebym mogła w to uwierzyć. Rozumiem, że to nastolatka, ale chyba - wybacz, że to mówię - Giname-kun, za dużo naczytałaś i naoglądałaś się mang i anime. :))) Jakoś zbyt szybko bohaterka przeszła na porządek dzienny, że obcy facet jest jest dobrym kumplem, któremu może powierzyć torbę! IMO prędzej by mu psa oddała niż własny plecak... Nie, zdecydowanie zakończenie jest mało wiarygodne; nawet gdyby to było wyjechane w kosmos fantasy, to i tak bym w to nie uwierzyła. O ile początek może się podobać, środek też, tak od momentu zderzenia ze znawcą psów, tekst zaliczył dół tym mało prawdopodobnym zakończeniem.
To nie jest tak, że całość mi się nie podobała, ale... no właśnie, gdyby nie było tego "ale", to byłoby super :)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ellaine dnia Sob 12:08, 26 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Giname
Mistrz mroku - Władca forum



Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Szczecinek

PostWysłany: Nie 14:30, 27 Kwi 2008    Temat postu:

Dzięki wielkie, naprawdę. Jak będę miała czas to wprowadzę poprawki.

Wiem, że zakończenie naciągane i za szybko, ale wymogi konkursu, co do długości i moja wtedy jeszcze bardziej głupia i uboga wyobraźnia, stwierdziły, że tak będzie lepiej ;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ellaine
Bliscy mroku



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ósme piętro

PostWysłany: Nie 16:37, 27 Kwi 2008    Temat postu:

Nie wprowadzaj poprawek, bo po co. A przynajmniej nie wprowadzaj ich już na forum :) Po prostu, napisz jakiś nowy tekst i wystrzegaj się błędów, które Ci wskazałam w tym tekście. Może rozwiniesz kiedyś historię Karoliny, i dasz jej porządne zakończenie, bo ostatecznie teraz już Cię nie krępują ograniczenia konkursu :)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ellaine dnia Nie 16:38, 27 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu    Forum opowiadania Strona Główna -> Miniatury Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Bright free theme by spleen stylerbb.net & programosy.pl
Regulamin