Forum opowiadania Strona Główna


Rozmowy (nie) kontrolowane
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu    Forum opowiadania Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aiko, the Mad Hatter
W cieniu



Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kage-Gakure

PostWysłany: Czw 9:23, 24 Kwi 2008    Temat postu:

A ja idę na ASP, najpewniej do Wrocławia albo Warszawy ^^. Będę studiować grafikę, rysownictwo i może malarstwo :DD Oprócz tego kręci mnie również psychologia - chociaż ja z moimi urojeniami się tam chyba nie nadaję xP.
Mój brat chciał na reżyserkę, ale będzie szedł na filologię angielską i będzie uczył w naszej elżbietance xDDD. Kacpra będzie uczył, wyobraź to sobie Gina, jak Kacper (który mówi do Ryśka "Stary Rych", "Rychu" i gra z nim w karty L5R) mówi do Rycha "panie psorze" xDDD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
Uczniowie



Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Szczecinek

PostWysłany: Czw 12:01, 24 Kwi 2008    Temat postu:

Ja chciałam iść na reżyserkę, ale jak 8 osób na rok.... hamster_abandoned: chyba powinnam juz sie zacząć uczyć :hamster_bored: jak nie reżyserka to ja nie wiem...dołączę się do AIko i se pójdziemy na ASP, jak znam moje szczęście to skończę jako nauczycielka plastyki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ellaine
Bliscy mroku



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ósme piętro

PostWysłany: Czw 14:54, 24 Kwi 2008    Temat postu:

Nie no, dziewczyny, jesteście w gimnazjum... to do matury jeszcze nie raz zmienią się Wam kierunki ;)) Mój wachlarz kierunków, jakie chciałam obrać od podstawówki:
- nauczycielka polskiego;
- ASP;
- informatyka;
- grafika komputerowa;
- kulturoznawstwo;
- architektura i urbanistyka;
- reżyseria.
Historia wypłynęła dopiero pod sam koniec liceum... Bo albo widziałam, że jestem za głupia na niektóre kierunki [informatyka, grafika komp., architektura], albo po prostu straciłam wiarę w dzieci szkolne [nauczycielka...], albo że nie mam czym zrobić filmu na egzamin wstępny, albo że mnie nie stać na te studia [ASP. od liceum już trzeba chodzić na jakieś kursy przygotowawcze z historii sztuki, łazić na zajęcia nauki odpowiedniego rysunku, no i trzeba mieć teczkę... nie wiem ile prac wymagają ale pewno z parędziesiąt ;) poza tym trzeba mieć więcej talentu niż ja posiadam :D ]. I tak krok po kroczku człowiek się załamywał i stwierdzał, że on nic nie potrafi, i do niczego się nie nadaje... Czego Wam oczywiście nie życzę. A ostatecznie wybrałam mniejsze zło, bo historia też mnie ciekawiła... Zwłaszcza jak mi znajoma wdowa po pisarzu powiedziała, że jeśli kiedyś chciałabym pisać to nie powinnam kończyć polonistyki. [A historia jest pełno historii, które można wykorzystać do pisania własnych historii ;))) ]

A do ASP mam awersję w sumie, to nie jest jakaś wycieczka osobista, ale miałam w klasie w liceum dziewczynę, która poszła i nadal jest na ASP. Nie cierpiałam jej, tak jak starałam się lubić wszystkich w miarę możliwości, tak jej po prostu nie potrafiłam ścierpieć, rzadko spotykam aż tak aroganckie i zapatrzone w siebie osoby... brrr...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Giname
Mistrz mroku - Władca forum



Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Szczecinek

PostWysłany: Czw 16:22, 24 Kwi 2008    Temat postu:

Ja przeszłam już wszystkie etapy "Kiedy dorosnę chcę zostać..."
Kręciło mnie wszystko od lekarza, przez antropologa od pilota. Nie wiem kim ja nie chciałam zostać, ale szybko dochodziłam do wniosku do czego się nie nadaję ;)
A kulturoznawstwo to takie nieśmiałe spełnianie marzeń. Zawsze chciałam mieć kontakt z kulturą. Chciałam, żeby ktoś płacił mi za czytanie książek, oglądanie filmów i mówienie co o nich sądzę. Nadaję się na krytyka bo wrażliwość do wszelkich sztuk posiadam, ale z talentem to już gorzej ;)
Ktoś mi powiedział, że kulturoznawstwo to kierunek dla do niczego się nienadających,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ellaine
Bliscy mroku



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ósme piętro

PostWysłany: Czw 17:00, 24 Kwi 2008    Temat postu:

Nie no, bez przesady, jak się ktoś do niczego nie nadaje to nawet na studia się nie dostanie. :) To nie jest takie hop-siup. Niby "nie matura a chęć szczera zrobią z ciebie oficera"... ale obawiam się, że teraz już nawet szczere chęci nie wystarczą, nie te czasy, zdecydowanie - nie te czasy. :)))

Tylko pamiętaj, Giname-kun, zawsze może się trafić, że będziesz musiała oglądać filmy i czytać książki, które są takimi gniotami, że nie chciałabyś ich czytać/widzieć za żadne skarby świata. Każdy kij ma dwa końce ;))
Też się nadziałam tak na historii. Niby wszystko fajnie, fajnie, ale przecież nie sądziłam, że będę musiała czytać książki autorów [tu inna sprawa, że to są prace naukowe, ale naprawdę... przy niektórych to można osiągnąć niemalże stan Nirwany, mózg się wyłącza, a ja nie rozumiem co czytam, ale czytam, bo muszę xD ], którzy nie powinni brać się za pisanie :))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Giname
Mistrz mroku - Władca forum



Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Szczecinek

PostWysłany: Czw 17:39, 24 Kwi 2008    Temat postu:

W sumie i racja, ale co to dla mnie, znęcać nad filmami też się lubię.

Przeglądałam jakieś tytuły prac magisterskich z kulturoznawstwa na UG i bardzo często przewijał się Tolkien, ale zazwyczaj w kontekście piosenek i muzyki. Kobiety pisały o feminizmie i kreacji kobiet w reklamach i literaturze. Była nawet praca Harry Potter a kręgi literatury dziecięcej czy coś takiego. Naprawdę często pojawiała się fantastyka. Będę musiała powiedzieć polonistce, bo ona mało wierzy fantastyce ;)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Giname dnia Czw 17:39, 24 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ellaine
Bliscy mroku



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ósme piętro

PostWysłany: Czw 17:56, 24 Kwi 2008    Temat postu:

Przyjaciółka, która pisze pracę magisterską na polonistyce - też ma coś z fantastyką, anioły i demony, czy jakoś tak ;))
Swoją drogą też myślałam, żeby połączyć w swojej pracy magisterskiej historię z literaturą [niekoniecznie z fantastyką, ale zawsze chciałam dokopać Sienkiewiczowi, chociaż go lubię, ale kłamał w Potopie :)) - dla dobra sprawy, ale i tak kłamał :D ]. Wiesz, coś w stylu - Historia nowożytna literaturą pisana, czyli największe buble historyczne w literaturze pięknej :D Ale pewnie by mi nie pozwolili. :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Giname
Mistrz mroku - Władca forum



Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Szczecinek

PostWysłany: Czw 20:22, 24 Kwi 2008    Temat postu:

Byłoby to bardzo ciekawe, nie powiem. Ja nie mam zielonego pojęcia o czym pisać będę, ale pożyjemy zobaczymy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ellaine
Bliscy mroku



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ósme piętro

PostWysłany: Czw 21:00, 24 Kwi 2008    Temat postu:

Wiesz, Giname-kun, nie żebym Ci wiek wypominała, czy coś... Ale masz jeszcze czas :) I to dużo! Przed Tobą jeszcze egzamin gimnazjalny, potem matura - temat prezentacji maturalnej, a dopiero na studiach zaczniesz myśleć o tematyce pracy magisterskiej :))) [tak na parę dni przed wyborem seminarium ;) a mnie wybór proseminariów czeka już za pół roku, aaaa xD ale ja stara jestem :( ]

A co do prezentacji maturalnej, to bywają też tematy związane z fantastyką. Ja żadnego z nich nie wybrałam, bo miałam inny plan... i w ogóle inny temat mi przypasował :)))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Giname
Mistrz mroku - Władca forum



Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Szczecinek

PostWysłany: Czw 21:37, 24 Kwi 2008    Temat postu:

Z tego co pamiętam to fajny miałaś. Coś z kreacją śmierci?
Wiem ile mam lat, ale to silniejsze ode mnie, takie martwienie się na zapas ;P

I nie jesteś taka stara. To my jesteśmy młode ;)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Giname dnia Czw 21:37, 24 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ellaine
Bliscy mroku



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ósme piętro

PostWysłany: Czw 22:25, 24 Kwi 2008    Temat postu:

Fajny, jak fajny. Dość popularny i pewnie zawsze jest :) "Motyw śmierci w wybranych dziełach literackich i malarskich. Omów na wybranych przykładach" Temat rzeka, który daje swobodę wyboru tego, o czym chce się mówić. Wystarczyło na początku w tezie zaznaczyć, co się chce udowodnić w prezentacji :) Bo jak oglądałam konspekty roku wyższego, to jak ktoś miał Motyw śmierci, to pisał wszystkie możliwe motywy... A ja wybrałam sobie tylko jeden konkretny, na którym mogłam się skupić - personifikację średniowieczną i jej wpływ na późniejsze wyobrażenia śmierci. :) A i dodam, że oczywiście wcisnęłam fantastykę do tego tematu pkt. 6: Średniowieczna personifikacja śmierci w krzywym zwierciadle współczesnej literatury fantastycznej - Mort, T.Pratchett. ^^

I naprawdę, Giname-kun, nie martw się na zapas! To szkodzi zdrowiu. Ostrzega Cię, Sama-Wiesz-Kto, znaczy ja! :D

Nie, nie. Giname-kun, Wy jesteście młodsze ;) Ja jestem młoda, tak przynajmniej sobie mogę humor poprawić :D

Jak kiedyś mówiłam z koleżanką. Kiedyś byłyśmy piękne i młode, teraz jesteśmy wciąż młode, ale za to piękniejsze :))) [Kolega oczywiście sprowadził mnie na ziemię i powiedział: "tak, ale tylko do 25 roku życia." Buc z tego mojego internetowego Braciszka, ale i tak go lubię. xD ]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ellaine dnia Czw 22:27, 24 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aiko, the Mad Hatter
W cieniu



Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kage-Gakure

PostWysłany: Pią 23:25, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Ech... z tym ASP to zarządzone było zanim się urodziłam :P Talent malarski, rysowniczy i rzeźbiarski mam, chodzę od ośmiu lat na zajęcia dodatkowe z plastyki a prac mam od groma i ciut ciut :)) W ogóle, odkąd w domu zauważono, że potrafię posługiwać się ołówkiem (w przedszkolu wszystkie dzieci przybiegały do mnie i mówiły: "narysuj mi konika"!), postanowiono, że muszę ten dar boży rozwijać, był jeszcze wokal, ale poświęciłam całe życie na rysowanie, zawsze chciałam być wybitną artystką, malować ilustracje do ciekawych książek, może narysować komiks albo co mi tam strzeli do głowy ;P
Co do młodości... ja zawszę cieszę się życiem :D Najbardziej lubię pójść sobie na spacer w ciepły dzień. Usiąść w cieniu jakiegoś drzewa w lesie, czy na polance pod samotnym drzewem i słuchać śpiewu ptaków. Naciągnąć na oczy kapelusz i spać, albo patrzeć w niebo, zastanawiając się co przypominają mi obłoki i bujać w nich myślami, aż matka nie zadzwoni na telefon i nie zacznie wrzeszczeć, że czas do domu... ==


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ellaine
Bliscy mroku



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ósme piętro

PostWysłany: Sob 12:23, 26 Kwi 2008    Temat postu:

Aiko napisał:
(w przedszkolu wszystkie dzieci przybiegały do mnie i mówiły: "narysuj mi konika"!)

Też tak miałam. Jeszcze w liceum rysowałam jakiś obrazek dla koleżanki :) W podstawówce, w pierwszej klasie nauczycielka powiedziała mi, że mam talent i powinnam iść na ASP. Rok chodziłam na rękodzieło artystyczne dla dzieci, gdzieś w trzeciej podstawówki. :)

A ja w Waszym wieku będąc nie umiałam cieszyć się życiem. Byłam czymś w rodzaju "emo". "Nikt mnie nie rozumie, więc się potnę, albo rzucę pod pociąg z wiaduktu", tylko nigdy się nie pocięłam, ani z wiaduktu nie skoczyłam, za to napisałam bardzo długie opowiadanie, powieść właściwie, o tym dlaczego nie należy popełniać samobójstwa. Sama siebie piszą to, starałam przekonać, że nie warto. :)))

I dopiero od niedawna zaczynam się uczyć na nowo, jak cieszyć się życiem. :)
Ach, wybaczcie mi tę melancholię. :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aiko, the Mad Hatter
W cieniu



Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: Kage-Gakure

PostWysłany: Sob 21:30, 26 Kwi 2008    Temat postu:

Mogę więc zatem powiedzieć, że straciłaś nieco z młodości. Ja biorę życie takim jakim jest, nie ważne co będzie, bo będzie co ma być, nie należy przejmować się tym, na co się nie ma wpływu. Trzeba mieć otwarty umysł, dawać z siebie wszystko i oczekiwać nieoczekiwanego, by potem nie doznać przykrości. Dokładnie analizować sytuację w jakiej się obecnie znajdujesz i płynąć z prądem lub pod prąd, w zależności czy ci coś pasuje czy nie. Ale smutek to też wspaniałe przeżycie :)) Ponieważ dzięki temu potrafimy docenić te chwile, które zdawały się być nieważne i dostrzec jakim się jest szczęściarzem kiedy ma się powody do śmiechu a jak wielkim przegranym kiedy przychodzi czas na łzy. Bo czy nie jest tak, że dzięki tym złym myślom, potrafisz docenić obecne chwile? Lub te, które były przed. Dajesz się uwieść pokusie życia, żyjesz z całych sił, starasz się uśmiechać. Stajesz się silniejszą osobą.
Takie oto mam spojrzenie na życie.

Przyznaję się do bycia lekkoduchem, marzycielem... a może nawet... swoim własnym filozofem? Swoim Konfucjuszem lub Mencjuszem (na ich filozofii opiera się lekko bushido) ;)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aiko, the Mad Hatter dnia Sob 21:39, 26 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ellaine
Bliscy mroku



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Skąd: ósme piętro

PostWysłany: Nie 9:10, 27 Kwi 2008    Temat postu:

Wiele straciłam, i niewiele z tego jest do odzyskania. Byłam hessowskim* samobójcą, chciałam umrzeć, ale wiedziałam, że ani nie potrafię, ani nie powinnam tego robić, bo... I teraz nie żałuję, ale ten mrok dzieciństwa i wczesnych lat nastoletnich prześladować mnie będzie całe życie. :) Jedyna recepta, to zapomnieć wszystko, co było złe, problem w tym, że to jest niemożliwe.
Ale, to już nieważne. Mam prawie dwadzieścia jeden lat, cudownego mężczyznę [nie do końca] u swego boku i jestem szczęśliwą kobietą :) Jedynie ciągle narzekam na studia, ale to normalne u studentów :D

A dzisiaj pięknie słońce świeci za oknem od samego rana. Chociaż zawsze będę wolała deszcz i burzę nad piękne słońce, dzisiaj już umiem docenić piękno słonecznego dnia [dopóki nie jest zbyt ciepło ;)) ].

---
Herman Hesse napisał książkę pt. Wilk Stepowy. "[...] gdy tymczasem bardzo wielu, może nawet większość spośród tych, których z istoty należy zaliczyć do samobójców, nigdy nie usiłuje targnąć się na życie. [...] wszyscy samobójcy dobrze znają walkę z pokusą samobójstwa. Każdy w jakimś zakątku swojej duszy wie aż nadto dobrze, że samobójstwo jest wprawdzie wyjściem, ale przecież tylko jakimś wyjściem nędznym, nielegalnym, zapasowym i że w zasadzie szlachetniej i piękniej jest dać się pokonać przez samo życie, niż ginąć z własnej ręki." Fragment jest o wiele dłuższy, ale nie chcę zanudzać, książka jest trudna i dziwna, czytałam ją w wakacje po skończeniu gimnazjum.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ellaine dnia Nie 9:34, 27 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu    Forum opowiadania Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15  Następny
Strona 13 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Bright free theme by spleen stylerbb.net & programosy.pl
Regulamin